Od czego zależy wycena wartości szkód komunikacyjnych?

Kierowcy, którego pojazd uszkodzony został w wyniku kolizji albo wypadku, należy się odszkodowanie z ubezpieczenia OC sprawcy. Żeby odszkodowanie to otrzymać, zgłosić musi on szkodę komunikacyjną do firmy ubezpieczeniowej. Jej przedstawiciel ustali, jakiej wysokości świadczenie przysługuje poszkodowanemu. Jak je wyliczy? Czy może je zaniżyć? Poszukajmy odpowiedzi na te pytania.

– Zgodnie z zapisami kodeksu cywilnego, osoba poszkodowana może zdecydować, czy ubezpieczyciel ma samodzielnie zorganizować naprawę auta i przywrócenie go do stanu sprzed kolizji, czy też wypłacić ma stosowne środki pieniężne – mówi przedstawiciel firmy odszkodowawczej BRYKSAEKSPERT.

W tym pierwszym przypadku pojazd dostarczony zostaje najczęściej do warsztatu wskazanego przez firmę ubezpieczeniową, która po naprawach opłaca wystawione przez warsztat rachunki. Kierowca ma prawo wyboru innego warsztatu, wówczas jednak proces likwidacji szkody może się wydłużyć.

Alternatywą jest opcja kosztorysowa. W tym przypadku rzeczoznawcy ubezpieczyciela, korzystający ze specjalistycznych programów komputerowych, określają wysokość odszkodowania. Wpływają na nią przede wszystkim poniższe czynniki:

• model i rocznik pojazdu,

• ceny części zamiennych potrzebnych do dokonania naprawy,

• ceny potrzebnych materiałów lakierniczych,

• stawki za roboczogodzinę w danym regionie.

Może się okazać, że wyliczone w ten sposób koszty przekroczą wartość samochodu. Występuje wówczas szkoda całkowita.

Weryfikacja wyceny szkód komunikacyjnych

Niestety bardzo często zdarza się, że firma ubezpieczeniowa zaniża wycenę szkody komunikacyjnej. Nie uwzględnia wszystkich uszkodzeń, korzysta z nieaktualnych cenników, a do tego w kosztorys wpisuje ceny tanich zamienników, zamiast części oryginalnych. Może się wówczas okazać, że odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela nie wystarczy na przywrócenie pojazdowi sprawności i wyglądu sprzed kolizji drogowej. Dlatego weryfikacja wyceny szkody komunikacyjnej to usługa, z której zawsze warto skorzystać.

Specjaliści posiadający odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie przeanalizują kosztorys sporządzony przez firmę ubezpieczeniową, zwracając uwagę na wszelkie nieprawidłowości. Jeśli zaniżenie wyceny szkody komunikacyjnej zostanie w ten sposób udokumentowane, będzie to stanowić podstawę do reklamacji i ubiegania się o dopłatę do odszkodowania. Na rozpatrzenie takiego wniosku ubezpieczyciel będzie miał trzydzieści dni. A jeśli jego odpowiedź będzie odmowna, można będzie jeszcze skierować tę sprawę na drogę sądową.